Wspieram dzieci bohaterów

Mam na imię Marta.
Mam 5 lat i chodzę do przedszkola.
W przedszkolu lubię rysować i bawić się z dziećmi.
Do przedszkola odprowadza mnie Mama.
Bo ja nie mam Taty.
Mój Tata jest w niebie.
Umarł daleko od domu, kiedy bronił innych ludzi.
Mama często opowiada mi o Tacie.
Na przykład kiedy razem robimy pierogi, albo ciasto.
Bo ja bardzo lubię gotować.
Kiedy dorosnę chciałabym być sławną kucharką.
Żeby mój Tata, tam w niebie, i wszyscy ludzie na świecie nigdy nie byli głodni.

Tata Marty, starszy chorąży Rafał Celebudzki, służył w Afganistanie podczas XV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Zginął 16 września 2014r., kiedy samochód kierowany przez zamachowca – samobójcę wbił się w kolumnę polskich pojazdów. Tata Marty miał 38 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci. Kiedy zginął, Marta miała 1 miesiąc.

Mam na imię Zuzia.
Mam 4 lata.
Lubię śmiać się i dużo mówić.
Mam mówi, że mam to po Tacie.
„Po Tacie”, to znaczy, że jestem taka jak on, kiedy żył.
Bo mój Tata umarł, kiedy walczył ze złymi ludźmi.
Ja nie wiem jaki był mój Tata.
Ale Mama mówi, że był bardzo wesoły i mądry.
Chciałabym być taka mądra jak mój Tata.
Dlatego lubię się uczyć o świecie i o zwierzętach.
A kiedy będę duża chciałabym uczyć innych ludzi.
Żeby byli mądrzy. Bo jak ludzie są mądrzy to nie są źli.

Tata Zuzi, starszy aspirant Cezary Mokrzewski pracował w Wydziale do Spraw Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej CBŚ. Zginął 7 maja 2015r. w czasie konwojowania zatrzymanego. Tata Zuzi miał 38 Lat. Zostawił trzyletnią córeczkę Hanię i żonę, która spodziewała się kolejnego dziecka. Zuzia przyszła na świat 2 miesiące po śmierci Taty.

Mam na imię Tymon*.
Mam prawie 6 lat.
Lubię budować z klocków wieże.
Takie ogromne – od ziemi do nieba.
Bo tam w niebie jest mój Tata.
Mój Tata umarł, kiedy pilnował porządku na drodze.
Tak mówi mój starszy brat.
Bo on teraz jest dla mnie jak Tata.
Kiedy dorosnę chciałbym być budowniczym i budować domy.
Ale takie domy, w których zawsze będzie szczęście.
Żeby mój Tata, tam w niebie i wszyscy ludzi na ziemi mieli gdzie mieszkać.

Tata Tymona, policjant Tomasz Frąszczak pracował w Kontroli Ruchu Drogowego w Szczecinie. Zginął 7 sierpnia 2015r. kiedy jechał motocyklem na interwencję. Tata Tymona miał 28 lat. Zostawił żonę i dwóch synów. Kiedy zginął, Tymon miał półtora roku.